Częsty błąd rodziców. Tak wzmocnisz organizm dziecka po chorobie
Zaczął się sezon jesienno-zimowy, a wraz z nim przyszła fala infekcji. Niewątpliwie kluczem do powrotu do zdrowia jest odpowiednie leczenie. Jednak warto również zadbać o wzmocnienie organizmu dziecka po przebytej chorobie. - Odbudowa mikrobioty trwa miesiącami. Dlatego też rodzice muszą znaleźć w sobie determinację, by podawać dziecku probiotyki - apeluje dr Michał Sutkowski, prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych.
Jak wzmocnić organizm dziecka po chorobie?
Z najnowszego raportu opublikowanego przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego - Państwowy Zakład Higieny wynika, że od początku roku do 31 października potwierdzono 10 872 przypadków grypy, z czego ponad połowę stanowiły zachorowania wśród dzieci poniżej 14. roku życia (5 577). To aż czterokrotnie więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Wówczas zgłoszono 2 616 zachorowań ogółem i 1 946 wśród dzieci.
To pokazuje skalę zagrożenia. Dlatego lekarze podkreślają, że w przypadku choroby ważne jest nie tylko zastosowanie odpowiedniego leczenia, ale także wzmocnienie organizmu dziecka po przebytej infekcji.
- Po chorobie u malucha może dochodzić np. do osłabienia, zmęczenia i zaburzeń odporności. Możemy mieć również do czynienia z zaburzeniami mikrobioty jelitowej. Jest to jedno z działań niepożądanych stosowania antybiotyków, szczególnie tych o szerokim spektrum działania. Może się objawiać między innymi brakiem apetytu i biegunką. Odbudowa mikrobioty trwa miesiącami. Dlatego też rodzice muszą znaleźć w sobie determinację, by podawać dziecku probiotyki - wyjaśnia dr Michał Sutkowski, prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych.
Probiotyk - broń w walce o odporność
Jest to tak ważne, ponieważ odporność kryje się w jelitach. Dlatego po przebytej infekcji, powinniśmy odpowiednio o nie zadbać. Dietetyk kliniczny Kamil Paprotny alarmuje, że badania pokazują, iż po przyjmowaniu antybiotyków mikrobiom nie wraca do równowagi przez co najmniej trzy miesiące.
- Dlatego przyjmowanie probiotyków jest tak istotne. Lekarz w momencie, gdy przepisuje małemu pacjentowi antybiotyk, powinien zalecić także stosowanie probiotyku. Jednak probiotyk należy również odpowiednio wybrać. Często słyszę w aptece zdanie: "poproszę jakikolwiek probiotyk". To błąd! Probiotyki mają bardzo określone działanie pod względem szczepów. I do konkretnego problemu należy dobrać odpowiedni szczep - podnosi Paprotny.
Zatem jaki probiotyk wybrać?
- Mamy do wyboru probiotyki jedno- i wieloszczepowe. Kluczowe jest to, aby na wybranym preparacie znajdowała się dokładna informacja na temat jego składu. Nazwa probiotyku składa się z trzech części: nazwy rodzajowej, gatunkowej i literowo-cyfrowego oznaczenia szczepu. Zwrócimy również uwagę na sposób przechowywania preparatu. Ponadto probiotyk powinien być przebadany klinicznie pod kątem skuteczności - tłumaczy Paprotny.
Rodzice często myślą, że probiotyk dla dziecka powinien mieć jak najwięcej szczepów. To ma gwarantować jego skuteczność. Jednak ekspert przekonuje, że w wielu przypadkach ta teoria się nie sprawdza.
- Czasami lepiej wybrać probiotyk z jednym szczepem, ale konkretnie działającym np. zalecanym przy antybiotykoterapii. Jednak zachęcam, aby rodzice przy wyborze probiotyku konsultowali się z lekarzem lub farmaceutą i dobierali preparat do konkretnego problemu i dolegliwości - wyjaśnia dietetyk kliniczny.
Ekspert dodaje, że powinniśmy stosować probiotyki nie tylko po antybiotykoterapii, ale właściwie po każdej infekcji.
- Jednak pamiętajmy, że nie stosuje się ich stale. Najczęściej rekomenduje się, by przyjmować probiotyki przez maksymalnie trzy miesiące, a następnie zrobić przerwę - mówi Paprotny.
Dietetyk kliniczny dodaje, że należy zwrócić uwagę również na sposób przyjmowania probiotyków.
- Obecnie wiele z nich jest opornych na działanie antybiotyków, więc można przyjmować je razem. Jednak nie wszystkie. To zależy od szczepu. Pamiętajmy również o tym, że u dzieci dawki probiotyków będą mniejsze - tłumaczy.
Prebiotyki i odpowiednia dieta
Natomiast dr Sutkowski podnosi, że w przypadku gdy odporność malucha częściej narażona jest na szwank, rodzice powinni podawać swoim pociechom również prebiotyki.
- W sytuacji, gdy dziecko stosunkowo rzadko choruje i stosuje antybiotyk, to wystarczy probiotyk. Jednak gdy infekcje przytrafiają się kilka razy w roku, warto pomyśleć o przyjmowaniu prebiotyku. To składniki pożywienia, które nie ulegają trawieniu przez enzymy w naszym układzie pokarmowym. Stanowią one pożywkę dla probiotyków w jelitach. Niestety w "tradycyjnej" polskiej rodzinie tych naturalnych prebiotyków spożywa się niewiele. Zaliczamy do nich m.in. czosnek, cykorię, mniszek, cebulę, szparagi, otręby, szpinak. Również w aptekach znajdziemy suplementy diety z prebiotykami - podkreśla prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych.
Paprotny dodaje, że mikroflorę dziecka będą wspomagały również jogurty, maślanki, kefiry czy kiszonki.
- Podawajmy dziecku produkty bogate w laktoferynę: mleko i niepasteryzowane produkty mleczne. Zachęcajmy maluchy do jedzenia kiszonek. Pomyślmy nad stosowaniem siary bydlęcej. Te wszystkie produkty będą wspomagały odporność dziecka. Pamiętajmy, że buduje się ją latami. Dlatego odpowiednia dieta i suplementacja u maluchów są bardzo ważne - wyjaśnia dietetyk kliniczny.
Kolejną istotną rzeczą w budowaniu odporności u dziecka są szczepienia.
- Niestety ich poziom nadal jest dramatyczny, a potem rodzice są zdziwieni, że ich pociechy tak często chorują. Odporność jest niska, infekcja goni infekcję. Mamy szczepionki przeciw grypie zarejestrowane powyżej szóstego miesiąca życia. Korzystajmy z nich - podsumowuje dr Sutkowski.