6 sprawdzonych sposobów na wzmocnienie odporności
Nawracające jak bumerang infekcje to prawdziwa zmora wszystkich rodziców, zwłaszcza w sezonie jesienno-zimowym. Eksperci podkreślają, że mamy duży wpływ na kształtowanie odporności naszych maluchów, ale to proces - wymaga zaangażowania i cierpliwości. Pytamy lekarzy co robić, by wspierać odporność dzieci i minimalizować ryzyko infekcji.
6 kroków do odporności
Odporność dziecka rozwija się stopniowo, lekarze podkreślają, że można ją skutecznie wspomagać dzięki prostym zmianom codziennych nawyków. Kluczowe jest uświadomienie sobie, że znaczenie ma nie tylko dieta, ale również takie czynniki, jak wietrzenie domu, odpowiednie ubranie czy regularne spacery.
- To jest jak z chodzeniem, czy z bieganiem nie możemy zacząć od maratonu, tylko od pierwszego kroku - podkreśla dr n. med. Michał Sutkowski, Prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych.
Krok 1 - szczepienia
Pediatrzy wymieniają szczepienia na pierwszym miejscu zaleceń dotyczących wzmacniania odporności dziecka. Dzięki nim organizm wytwarza przeciwciała potrzebne do walki z daną infekcją, które chronią przed ciężkim przebiegiem choroby i późniejszymi powikłaniami.
- Nawet gdybyśmy nie podjęli żadnych innych kroków, tylko pamiętali o szczepieniach, to już dzięki nim będziemy bardziej odporni - podkreśla dr Sutkowski.
Poza szczepieniami obowiązkowymi specjaliści przekonują przede wszystkim do zabezpieczenia dzieci przed grypą, nadal nie jest za późno na zaszczepienie w tym sezonie.
- Dzieci już od 6. miesiąca życia powinny być szczepione przeciwko grypie. Wielu traktuje ją jako zwykłą infekcję z bólami kości, gorączką, z kaszlem, nie zdając sobie sprawy z tego, że u dzieci to jest jedna z kluczowych przyczyn zapaleń płuc - przypomina prof. Andrzej Radzikowski, pediatra i gastrolog.
- Poza grypą, wszystkie inne szczepienia podstawowe, najlepiej wykonywać w okresie letnim, a nie w okresie nasilonych zakażeń. Jeśli się nie udało, to trzeba znaleźć teraz tę lukę, przy czym trzeba sobie jasno powiedzieć, że w okresie jesiennym dziecko ma tylko trzy stany – przed chorobą, w trakcie infekcji i chwilę po chorobie. Pamiętajmy, że jeśli mamy zaległe jakieś szczepienia to lekka infekcja dróg oddechowych z katarem, kaszlem, nie jest przeszkodą - zaznacza ekspert.
Krok 2 - wietrzenie
Kolejna zasada wzmocnienia ochrony dzieci przed infekcjami to częste wietrzenie pomieszczeń.
- Wzmożona zakaźność zwyczajnych infekcji dróg oddechowych w okresie jesienno-zimowym wiąże się nie z tym, że temperatura na zewnątrz jest niższa, ale wynika z tego, że przez niską temperaturę zamykamy okna - w przedszkolach, szkołach, w domach. To jest jedna z kluczowych przyczyn wzmożonej zakaźności w okresie zimowym, a zmniejszonej w okresie letnim, kiedy dzieci po pierwsze częściej przebywają przy otwartych oknach, po drugie więcej czasu spędzają na zewnątrz - przekonuje prof. Radzikowski.
Krok 3 - ruch i świeże powietrze
Norwegowie mawiają "Det fins ikke dårlig vær, bare dårlige klær" czyli: nie ma złej pogody, natomiast są źle dobrane ubrania.
Podobnego zdania są polscy lekarze, którzy podkreślają, że ruch na świeżym powietrzu i codzienne spacery - niezależnie od aury - są obowiązkowym punktem kształtowania odporności dzieci.
- Jednym z kluczowych problemów obecnie jest nadwaga oraz otyłość dzieci i wynikający z tego szereg chorób, dawniej dotykających tylko osób dorosłych, jak nadciśnienie, oporność na insulinę, ale również obniżona odporność - przypomina prof. Radzikowski.
W jednym z badań wykazano, że jednie co czwarte dziecko w Polsce spełnia zalecenia WHO dotyczące aktywności fizycznej, ćwicząc co najmniej godzinę dziennie. Lekarz podkreśla, że nie ma drogi na skróty - jest tylko jeden sposób, żeby zachęcić dziecko do ruchu: własny przykład.
- W związku z tym, że przedszkola i szkoły zapewniają dzieciom niewystarczającą ilość aktywności, powinni o to zadbać opiekunowie, rodzice, dziadkowie. To oczywiście wymaga wysiłku, bo i dzieci, i rodzice są zmęczeni, ale mimo wszystko trzeba znaleźć tę siłę woli, żeby dziecko przed snem miało jeszcze ruch. To dobre dla wszystkich stron, ten popołudniowy czy wieczorny spacer jest bardzo ważny również dla naszej odporności. Doskonałym patentem, który zmusi nas do wyjścia na dwór, jest posiadanie psa - wskazuje prof. Radzikowski.
Krok 4 - odpowiednie ubranie
Dr Sutkowski ostrzega przed częstym błędem, czyli przegrzewaniem dzieci. Opiekunowie z troski ubierają maluchy w kilka warstw, żeby się "nie przeziębiły", co przynosi odwrotny efekt od zamierzonego.
- Choroba przeziębieniowa wynika przede wszystkim z faktu przegrzania, a potem przechłodzenia dziecka. Na szczęście ta świadomość rodziców rośnie, ale wciąż mamy do czynienia z przypadkami, kiedy dziecko jest ubierane jak kosmonauta, skóra się szybko poci i bardzo łatwo wtedy o wychłodzenie w momencie, kiedy dziecko przestaje być aktywne - podkreśla lekarz.
Dobrym sposobem na sprawdzanie temperatury ciała dziecka jest przyłożenie dłoni do jego karku.
- Jest trochę lepiej, ale ta nauka nadal idzie bardziej w las, niż w nas. Już teraz widzimy dzieci w grubych, zimowych kombinezonach - dodaje lekarz. - To powinny być rzeczy, które trzymają ciepło, ale będą przewiewne - dodaje.
Krok 5 - sen
Dużo się mówi o bezcennej roli snu w kontekście osób dorosłych, zapominając o tym, że prawidłowy odpoczynek jest bardzo ważny również w przypadku dzieci. Odpowiednia dawka snu przekłada się na prawidłowe funkcjonowanie m.in. układu immunologicznego.
- Bardzo ważny jest też sen i wypoczynek, a mniej patrzenia w smartfony. Dorośli powinni spać ok. 7-9 godzin na dobę, dzieci w okresie szkolnym, przedszkolnym ok. 10 godzin, młodsze nawet 12 - wskazuje prof. Adam Sybilski, pediatra i alergolog.
Krok 6 – witamina D i fitoterapia
Niewystarczająca podaż witaminy D może powodować spadek odporności organizmu, przez co dzieci są bardziej podatne na różnego typu infekcje. Niedobór witaminy D jest powszechny w polskiej populacji, dlatego zaleca się jej suplementację.
- Suplementacja witaminy D jest bardzo ważna. Kiedyś była zalecana tylko u niemowląt, teraz wiadomo, że powinno się ją przyjmować w każdym wieku. Przy takiej ekspozycji słońca i takim zanieczyszczeniu powietrza jak w Polsce, suplementujemy ją nie tylko w okresie jesienno- zimowym, ale przez cały rok - tłumaczy prof. Radzikowski.
- Pomocna może być też fitoterapia, czyli podawanie sprawdzonych, przebadanych preparatów ziołowych, naturalnych dostępnych w aptekach na wzmocnienie odporności. Jest mnóstwo roślin, które mają działanie immunostymulujące i w pewnym stopniu przeciwdziałają infekcjom, jak chociażby jeżówka czy tymianek - wskazuje prof. Sybilski.