Dzieci korzystają ze smartfona© Getty Images | fizkes

Dobre nawyki cyfrowe budowane w domu. Kompendium wiedzy

Patrycja Pupiec
Patrycja Pupiec
18 grudnia 2023

Technologia daje szereg możliwości do nauki, przełamywania własnych słabości, pracy nad sobą. Dlatego warto pracować z dziećmi od najmłodszych lat nad nawykami, które pozwolą bezpiecznie wykorzystać jej potencjał. - Wielu opiekunów wychodzi z założenia, że jeśli zadba i przypilnuje tylko czasu online, wszystko będzie dobrze, a okazuje się, że nie, bo dużo istotniejsza jest jakość czasu, jaki dziecko spędza przed ekranem - wyjaśnia prof. Jacek Pyżalski.

Jakość czasu przed ekranem

Kilkanaście lat temu grupa najmłodszych dzieci nie była uznawana jako użytkownicy technologii. Z roku na rok rośnie liczba młodszych maluchów, które korzystają z różnego rodzaju urządzeń z dostępem do internetu.

Rodzice zdają się przede wszystkim fokusować na ilości czasu, jaką dziecko spędza przed komputerem, tymczasem ważniejsze jest to, jak ten czas wykorzystujemy i czy robimy to wspólnie z dzieckiem.

- Rodzic powinien wiedzieć, że sposób używania i podejścia do korzystania z technologii powinien być dostosowany do wieku malucha. Dziecko do 7. roku życia, jeżeli już korzysta z internetu, powinno to robić w obecności dorosłego, a nigdy samodzielnie - zaznacza prof. Jacek Pyżalski z Wydziału Studiów Edukacyjnych UAM w Poznaniu, badacz funkcjonowania młodzieży online.

- Badania wykazują, że część rodziców traktuje smartfony jako nianię, która zajmie się dzieckiem, kiedy oni mają coś do roboty. Wielu opiekunów wychodzi z założenia, że jeśli zadba i przypilnuje tylko czasu online, to wszystko będzie dobrze, a okazuje się, że nie, bo dużo istotniejsza jest jakość czasu, jaki dziecko spędza przed ekranem - zaznacza profesor.

Bardzo istotny jest wartościowy czas, jaki możemy spędzić z dzieckiem. Dwugodzinny spacer po lesie, na którym wspólnie z rodzicem maluch robi zdjęcia, wyszukuje informacji o tym, co zobaczył, poznaje świat, jest zupełnie inną sytuacją niż nawet krótszy czas spędzony przed ekranem urządzenia na zasadzie: "weź telefon i się sobą zajmij".

Mama i córka oglądają film na laptopie
Mama i córka oglądają film na laptopie© Getty Images | esvetleishaya

- Warto mieć na uwadze zagrożenia, które czyhają na dzieci w sieci, ale równie ważne jest to, co jest po drugiej stronie, czyli wspieranie pozytywnego korzystania z technologii, np. do uczenia się. To nie jest tak, że każdy, kto nie robi źle, robi dobrze. Dziecko powinno umieć unikać zagrożeń w sieci, ale potrafić także twórczo i skutecznie wykorzystać to, co daje internet, a to powinien pokazać mu m.in. rodzic - dodaje Pyżalski.

"To dobry okres, by kreować pozytywne nawyki cyfrowe"

Jak zacząć budować dobre nawyki?

- Młodszy wiek dzieci, czyli przedszkolny, a nawet wcześniej, to czas, w którym jako rodzice powinniśmy pilnować, nadzorować i regulować korzystanie z technologii. To dobry okres, by kreować pozytywne nawyki cyfrowe. Naszą rolą jako opiekunów jest pilnowanie, natomiast to nadal nie jest wystarczające - podkreśla prof. Pyżalski.

Stosowanie blokad albo filtrów bezpieczeństwa w pewien sposób chroni dziecko przed nieodpowiednimi treściami, lecz to nadal za mało.

Chronimy przed zagrożeniem, ale nie uczymy niczego dobrego. Jeżeli chcesz, aby dziecko się nie utopiło, możesz otoczyć wszystkie morza, oceany i baseny płotem, ale możesz nauczyć je pływać - to zdanie obrazuje, że w pewnym momencie życia dziecka, kontrola będzie niewystarczająca i nieskuteczna

J. Pyżalskiprof. Jacek Pyżalski

Świetnym przykładem są nastolatkowie, którzy z internetu mogą skorzystać wszędzie, więc gdy skupimy się jedynie na kontrolowaniu lub blokowaniu treści, to absolutnie nie jest wystarczające podejście.

- Musimy pamiętać, że dziecko dorasta i staje się coraz bardziej niezależnym użytkownikiem internetu, który sam będzie decydował, jak wykorzystuje technologię, dlatego powinien mieć do tego odpowiednie umiejętności. Chyba nikt nie zakłada, że do 18. roku życia będziemy dziecka pilnować w sposób restrykcyjny, a już na pewno nie powinniśmy zakładać, że uda nam się to zrobić skutecznie - mówi profesor.

Budowanie zaufania

- Trzeba dużo z dzieckiem rozmawiać o różnych rzeczach, które się dzieją w internecie, o określonych nadawcach, których obserwują. Te tematy muszą istnieć, musi być taki obszar, którym wspólnie z dzieckiem się zajmujemy - dodaje.

Pojawienie się ogólnodostępnej sztucznej inteligencji (AI) budzi sporo obaw wśród np. pedagogów. Skupiają się głównie na tym, że nowe narzędzia i możliwości będą wykorzystywane niezgodnie z przeznaczeniem.

- Rzeczywiście może się tak stać, jeśli jako edukatorzy nie będziemy rozmawiać z dzieckiem o tym, jak mądrze korzystać z AI do uczenia się, bo to narzędzie, które daje dużo możliwości. Rodzice często zakładają, że młodzi ludzie, którzy niemal od urodzenia korzystają z mediów, są kompetentni cyfrowo – wyjaśnia ekspert.

Tymczasem badania przeprowadzone w polskiej części przez zespół prof. Jacka Pyżalskiego (ySkills.eu) pokazują, że młodzi ludzie mają ogromne deficyty w tym zakresie, a jest naprawdę wiele punktów, które wymagają rozwinięcia przez opiekunów.

- Gdy zaczniemy rozmawiać o umiejętnościach informacyjnych, czyli rozpoznaniu tego, co jest prawdą, a co fałszem, co jest wiarygodne, a co niekoniecznie, to okazuje się, że jesteśmy w błędzie - dodaje.

Ojciec uczy syna w domu
Ojciec uczy syna w domu© Getty Images | Rui Viana

Cyfrowy kodeks rodzica

Ekspert podkreśla, że dziecko zawsze warto uczyć tego, iż w trakcie korzystania z technologii, należy zajmować się jedną rzeczą na raz. Do tego dobrze byłoby wyłączyć powiadomienia, które często nas rozpraszają. Okazuje się jednak, że wielu młodych ludzi nie potrafi tego zrobić.

Najmłodsi muszą mieć również świadomość, że istnieją sytuacje, w których warto na chwilę odciągnąć się do smartfona czy laptopa.

- Dzieci powinny wiedzieć, że w trakcie rozmowy czy jedzenia, nie korzystamy z telefonu. Że nie używamy go także tuż przed pójściem spać, a czasami warto być w danym miejscu tu i teraz, to znaczy, żeby nie obserwować i poznawać świata jedynie przez szkiełko aparatu - wyjaśnia prof. Jacek Pyżalski.

- Niech dziecko od najmłodszych lat wie, że czasami trzeba wyłączyć telefon i nie zabierać go ze sobą do niektórych aktywności, aby potrafiło wybrać się, chociażby na spacer niekoniecznie z telefonem. Przypominajmy mu o tym, że jeśli posiada konto na portalu społecznościowym, niech ma tak ustawiony profil, że nie wszystkie treści, którymi się dzieli, muszą być publicznie dostępne - dodaje.

Specjalista zaznacza, że dorośli często mają złudne poczucie, iż z higieną cyfrową problem mają tylko dzieci.

Prof. Pyżalski podkreśla, że badania mówią co innego - rodzice i nauczyciele też mają z tym problem, dlatego dobre nawyki cyfrowe są ważne dla każdego użytkownika technologii, tym bardziej że nie żyjemy w podzielonej rzeczywistości, nie ma podziału między światem rzeczywistym a online, bo oba się przenikają.

- Zakładamy, że w internecie jest bardzo wiele miejsc dobrej jakości, w których dzieci mogą się uczyć ciekawych rzeczy, coś interesującego zobaczyć i z tego czerpać. Tymczasem wielu młodych ludzi nawet nie zna tego potencjału, a tym samym go nie wykorzystuje, dlatego kluczowe jest by te możliwości, jakie daje technologia pokazać, a potem korzystać z niej z pomocą zestawu przydatnych umiejętności - wyjaśnia naukowiec.

Źródło artykułu:WP Parenting